Dziś miałam ciężki dzień, musiałam zostać dłużej w pracy, a dzieci, które przyjechały do nas na wycieczkę szkolną były wyjątkowo nadpobudliwe.. Niedawno wróciłam i szczerze mówiąc, przez chwilę przeszło mi przez myśl, aby dziś dać sobie spokój. Na szczęście, jak widzicie, nie odpuściłam.. :)
Mam w planach ćwiczenia z Tiffany na brzuch, o których wspominałam w poprzednim poście i ćwiczenia cardio z Ewą Chodakowską - z tą panią ćwiczenia nie sprawiają mi takiej przyjemności, mam wrażenie, że czyta w moich myślach, bo zawsze gdy mam już dość i zamierzam przestać, Ewa przemawia: "zostań ze mną, nie poddawaj się.." :) - ale wiem, że trening z Ewą jest efektywny.
Na deser hula hoop!
Ćwiczenia z kołem zostały okrzyknięte na całym świecie mianem najzabawniejszego treningu świata! Zawsze włączam swoją ulubioną muzykę i kręcę.. kręcę.. mogłabym bez końca! Uśmiech nie schodzi z mojej twarzy.
Jak działa hula hoop?
Ten trening składa się głównie z ćwiczeń wzmacniających i ruchów tanecznych.
Ćwiczenia te idealnie modelują talię, niwelują centymetry w biodrach i sprawiają, że wszystkie mięśnie brzucha pracują. Ja zaopatrzyłam się w ciężkie koło z wypustkami, przestraszyłam się, kiedy dowiedziałam się, że od kręcenia nim można nabawić się sporych siniaków. Dlatego też zaczęłam od kilku minut i stopniowo wydłużałam trening.
Zdecydowanie polecam hula hoop! To wspaniała zabawa i naprawdę przynosi efekty! :)
Przypomnijcie sobie czasy dzieciństwa!
Dodaję wyzwanie hula hoop! Kto podejmuje?
A Wy, już jesteście po treningu?
Pozdrawiam,
Magda