Powiem szczerze, że dziś do mojej głowy wkradł się leń, który szeptał mi do ucha, aby dziś dać sobie spokój. I wiecie co? Pomyślałam o swoich marzeniach i postanowiłam go wykopać! :D
Oczywiście ćwiczyłam z Tiffany.
Wypróbowałam nowy zestaw - przyznam, że w połowie omalże nie leżałam plackiem na podłodze, ale wtedy pojawiły się lżejsze ćwiczenia, w stylu tańca Bollywood.
Ciekawe połączenie, zachęcam do wypróbowania.
Daje wycisk! :)
A Wy co ćwiczyłyście?
:)
Pozdrawiam
Ja ubolewam na moim treningiem, gdyż przez zbliżający się koniec roku szkolnego i przy poprawianiu, zdawaniu nie mam w ogóle czasu na ćwiczenia. Smutam, ale muszę się wziąć za siebie od nowa i iść pobiegać. :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :*
Skąd ja to znam? Przez kilka ostatnich dni nie miałam na nic czasu przez sesję i zbliżającą się wielkimi krokami obronę:(
OdpowiedzUsuńWczoraj dopiero znalazłam chwilę, aby wrócić do swoich postanowień. Po kilku dniach przerwy nie było to łatwe! Na szczęście wygoniłam lenia.. :)
Jak się ze wszystkim uporasz to wróć do ćwiczeń, szkoda byłoby zaprzepaścić dotychczasową pracę! :) Powodzenia na zaliczeniach!!
Pozdrawiam! :)