Ze względu na brak czasu, piszę krótko, zwięźle i na temat ;)
Otóż, jestem już po treningu z Tiffany: brzuch, boczki i ostatni zestaw "taneczny" o którym wspominałam w poprzednim poście.
Przeglądając nowe motywacje natrafiłam na pewne motto.
A więc..? Do roboty!
Staram się robić przysiady codziennie, minimum 10.
Zdecydowanie polecam! :D
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz