never give up

never give up

poniedziałek, 9 listopada 2015

Gym power

Ostatnio zaniedbałam bloga, przyznaję się bez bicia. Zaniedbałam nie tylko wpisy, opuściłam też treningi. Ale... I'm back...! 

Bez zbędnych wymówek, wracam do bloga, ćwiczeń i pozytywnego myślenia:)
Poddałam się jesiennej chandrze, ale tak być nie może!
Wszystko zaczęło mnie przerastać, kiedy myślałam o obowiązkach myślałam - reeety, kiedy się z tym wszystkim ogarnę?! Przecież w tym całym natłoku nie znajdę chwili dla siebie! I tak też było.. Ale jeśli ktoś naprawdę chce - znajdzie tę chwilę!


Uwierzcie, ćwiczenia dodają energii i moc pozytywnego myślenia!
Ruszmy się z kanapy - do wakacji mnóstwo czasu - jeszcze możemy coś zmienić, aby wyjść z dumną w bikini.

:)